W niniejszym poście chciałabym zaprosić Was do zakątka Czech, który większości z nas kojarzy się z zimą i zawodami narciarskimi, a niesłusznie, ponieważ są jest to bardzo malownicza okolica, z pięknymi krajobrazami, jakie gwarantują Góry Izerskie, i z wieloma atrakcjami turystycznymi. Na początku zajrzyjmy do Liberca. Leżące zaledwie 10km od granicy z Polską, największe miasto północnej części Republiki Czeskiej, jest stolicą Libereckiego Kraju (odpowiednik polskiego województwa), ważnym ośrodkiem naukowym, kulturalnym, gospodarczym i społecznym. Liberec to duże, przemysłowe miasto. Starówka liberecka jest zadbana, ładnie położona (całe miasto usytuowane jest na górzystym terenie), warto zatrzymać się tu, aby zwiedzić piękny ratusz z XIX w., wzorowany na podobnej budowli we Wiedniu. Tutaj też znajdują się ostatnie trzy szachulcowe budynki z trójkątnymi szczytami z XVII w. W XVII wieku okolice rynku były zabudowane takimi kamieniczkami. Do ciekawych i historycznych obiektów w mieście należą również budynki Żywnościowej Izby Handlowej, budynek łaźni miejskich oraz obecna siedziba Północnoczeskiego Muzeum. Liberec jest niekiedy nazywany: "miastem pod Ještědem". Sylwetka najwyższej góry w Masywie Jesztedu dominuje nad miastem od zarania i stała się bardzo prędko znakiem rozpoznawczym. Już w średniowieczu widoczny z dziesiątków kilometrów szczyt był dla kupców i podróżników niczym latarnia morska dla żeglarzy – drogowskazem wiodącym do miasta na skraju Czech i Łużyc. Szczyt Jesztedu, wyniesiony na 1012m n.p.m., zdobi dziś nowoczesna wieża. Podkreśliła "szpiczastość" góry - wysmuklając jej sylwetkę optycznie ją podwyższyła. Otwarta 21. września 1973 r. szybko stała się rozpoznawalnym symbolem położonego u stóp góry miasta (http://www.liberec.pl/Wieze_widokowe_na_Ještedzie_1012_m_n_p_m__k,2,a,5.html). Liberec może się pochwalić też pięknym ogrodem botanicznym i zoologicznym, aquaparkiem oraz innymi obiektami aktywnego wypoczynku, także każdy znajdzie tam coś dla siebie.
(zdjęcie ze strony: http://www.liberec.pl/Wieze_widokowe_na_Ještedzie_1012_m_n_p_m__k,2,a,5.html)
Niedaleko granicy Polski z Czechami znajduje się też niewielkie miasteczko Frydlant – polskie media mówiły o nim przy okazji gwałtownej powodzi w Bogatyni, oddalonej o kilkanaście kilometrów (Frydlant również podczas tej powodzi ucierpiał, zamek – z racji swego położenia - nie). Można tam zwiedzić zamek wznoszący się na bazaltowym wzgórzu, z bogatym wyposażeniem i kolekcją eksponatów. Tworzy on ciekawe połączenie dwóch architektonicznych części - średniowiecznego zamku i renesansowego pałacu (We wnętrzach zamku niestety nie można używać aparatów i kamer).
Zamek Frydlant powstał w połowie XIII w. Pierwszymi właścicielami byli Ronowcy, następnie Grabsztajnowie, a od roku 1558 zamkiem władali Redernowie. Po bitwie na Bile Horze całe dobra weszły w posiadanie Albrechta z Valdsztejna. Po jego śmierci posiadłość stała się majątkiem Matyasza z Gallasu, wreszcie rodu Clam-Gallasów. Niedługo po zakończeniu II wojny światowej przywrócono obiektowi charakter muzealny. Zamek we Frydlandzie jest pierwszą tego typu ekspozycją muzealną w Europie środkowej. Już w roku 1801 część pałacu została udostępniona dla zwiedzających, przez ówczesnych właścicieli. Obecnie w skład ekspozycji zamkowej wchodzą; meble, szkło i porcelana a przede wszystkim bogate zbiory broni od czasów husytów przez renesans i trzydziestoletnią wojnę aż do XIX w. Wnętrza udostępnione do zwiedzania są kompletnie i bogato wyposażone. Na uwagę zasługuje kaplica zamkowa, wielki zbiór fajek i pokój dziecięcy z zabawkami z końca XIX w. (http://www.travelmaniacy.pl/profil,413,podroze,3022,czechy).
Zamek otacza obszerny park z monumentalnymi drzewami. Pierwsza warownia stanęła tu już w XIII w. Przed wejściem do zamku warto pospacerować wzdłuż zewnętrznych murów, na lewo od kasy. Na rogu znajduje się miejsce widokowe, pozwalające objąć wzrokiem większą część kompleksu. Zwiedzanie zamku trwa średnio 90-120 min. (ok. 220kc). PolecamJ
Witam! Ciekawa wycieczka :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłem w tych rejonach mimo, że jestem w Czechach kilka razy w roku. Z tego co widzę u Ciebie to mogę potwierdzić tylko moje spostrzeżenie, że Czechy są bardzo urokliwe. Na pewno i ten Liberecki kraj niedługo odwiedzę :-)
Pozdrawiam.
re.: zdecydowanie tak, a im dalej na południe, tym piękniej:-)
OdpowiedzUsuń