Większość z nas z sentymentem wspomina bajki z telewizyjnych dobranocek sprzed lat i czasami chętnie byśmy sobie przypomnieli niektóre z nich. Nie jest to nic trudnego -wystarczy wybrać się do Jičína, uroczego zabytkowego miasteczka w Czeskim Raju (55 km od granicy z Polską), z którego pochodzą bohaterowie sympatycznej opowieści: rozbójnik Rumcajs, jego żona Hanka i synek Cypisek. Pierwszy odcinek czeska telewizja wyemitowała w 1967 r. Jak pamiętacie, wszyscy mieszkali w Rzacholeckim Lesie i ciągle mieli problemy ze złym Księciem Panem…. Rumcajs bardzo zżył się z Jičinem i dlatego często odwiedza to miasto. Można go spotkać przez cały wrzesień na festiwalu bajek, ale również poza festiwalem zdarza się, że spaceruje on po ulicach miasteczka w towarzystwie bajkowych postaci (podczas mojej wizyty towarzyszyła mu Haneczka). Przede wszystkim można go jednak spotkać w jego zakładzie szewskim (fot. 4). Rumcajs był przecież szewcem! Wszystkich odwiedzających wita on (jako figurka) i jego rodzina. Można tam też zajrzeć do ogródka Hanki i do zoo Cypiska i dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy o pisarzu Václavie Čtvrtku , który wymyślił postać Rumcajsa i malarzu Radku Pilařu (narysował jego i inne postaci bajki).
Jičin jest niewielkim, ale uroczym 17-tysięcznym miasteczkiem. W centrum miasta jest rynek (fot.3). Do zabytkowego rynku droga wiedzie pod wieżą-bramą (Valdicka brana - fot. 1), zbudowaną w II poł. XVI w. z szarego piaskowca. Na jej szczyt (zegarowa wieża ma 52 m. wysokości) można się wspiąć po 156-u stopniach, żeby podziwiać okoliczne widoki. Rynek otaczają kamienice z podcieniami, w pastelowych kolorach, trzy z nich zachowały gotycki charakter, pozostałe pochodzą z okresu renesansu i baroku.
Na rynku stoi też dawny zamek (fot. 2): aby do niego dojść trzeba minąć kościół św. Jakuba. Budowla w stylu barokowo-klasycystycznym, prosta w formie i pozbawiona wież, została wzniesiona w I poł. XVII w. Stanęła tu za sprawą jezuitów, którzy w Jicinie prowadzili szkołę. W miejscu dawnego zamku po przebudowie na początku XVII w. powstała dwupiętrowa renesansowa rezydencja z arkadowym dziedzińcem. Wkrótce potem budowlę uszkodził wybuch prochu strzelniczego. Kolejny właściciel, hrabia Valdštejn (Wallenstein Albrecht Wenzel 1583-1634) dobudował do niej nowe, barokowe skrzydło i dziś znana jest już jako pałac Valdštejna, budowla słusznych rozmiarów, z trzema wewnętrznymi dziedzińcami i założeniem parkowym (niektórzy ironicznie stwierdzali, że rynek jest dla zamku czwartym dziedzińcem, co częściowo było i prawdą, ponieważ dwór hrabiego liczył ok. 800 ludzi i 1000 koni, więc było to idealne miejsce na postój). Obecnie jest to siedziba miejskiego muzeum.
Na rynku stoi też dawny zamek (fot. 2): aby do niego dojść trzeba minąć kościół św. Jakuba. Budowla w stylu barokowo-klasycystycznym, prosta w formie i pozbawiona wież, została wzniesiona w I poł. XVII w. Stanęła tu za sprawą jezuitów, którzy w Jicinie prowadzili szkołę. W miejscu dawnego zamku po przebudowie na początku XVII w. powstała dwupiętrowa renesansowa rezydencja z arkadowym dziedzińcem. Wkrótce potem budowlę uszkodził wybuch prochu strzelniczego. Kolejny właściciel, hrabia Valdštejn (Wallenstein Albrecht Wenzel 1583-1634) dobudował do niej nowe, barokowe skrzydło i dziś znana jest już jako pałac Valdštejna, budowla słusznych rozmiarów, z trzema wewnętrznymi dziedzińcami i założeniem parkowym (niektórzy ironicznie stwierdzali, że rynek jest dla zamku czwartym dziedzińcem, co częściowo było i prawdą, ponieważ dwór hrabiego liczył ok. 800 ludzi i 1000 koni, więc było to idealne miejsce na postój). Obecnie jest to siedziba miejskiego muzeum.
Do Jičina jest ok. 55 km od granicy z Polską. Przy dobrej pogodzie warto wybrać się również za miasto Ścieżką Rumcajsa – jest to piękna trasa dla dorosłych (15 km), ale można też wybrać się na wycieczkę z dziećmi (3 km). Śladami rozbójnika dojdziemy do bajkowego Skalnego Miasta, gdzie mieszkał olbrzym Rzezimieszek. Gorąco polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz