W niniejszym poście chciałabym Was zaprosić do kolejnego miasteczka położonego na trasie z Brna do Czeskiego Krumlowa, znajdującego w samym środku rezerwatu biosfery. Bogactwo gatunków ptactwa wodnego oraz ryb i roślin zostało docenione przez komisję UNESCO, która zdecydowała o wpisaniu tego regionu na swoją Listę Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego. Sercem i stolicą regionu jest niespełna 10-tysięczne miasteczko Trzeboń, położone w delikatnie pofalowanym regionie Południowych Czech. Dobrze zachowana historyczna część miasta, którego początki sięgają dwunastego wieku, stała się miejskim rezerwatem zabytkowym. W mieście warto pospacerować po starówce, gdzie znajduje się ratusz z XVI w. Dominuje on nad malowniczymi kamieniczkami otaczającymi podłużny rynek. Stare miasto otoczone jest XVI-wiecznymi murami miejskimi, a wejść strzegą bramy, z których najciekawsza – Svinenska brana – ma szczyt w kształcie rybich łusek. Najstarszym zabytkiem miasta jest klasztor augustiański i kościół św. Idziego z XIV w. Warto tam zwrócić uwagę na malowidła ścienne, mające ponad 600 lat. W mieście znajduje się także mauzoleum Schwarzenbergów.
Trzeboń to również znana w Czechach miejscowość uzdrowiskowa. Sanatoria, zamek renesansowy, przylegające parki i duży Staw Świat tworzą atrakcyjny kompleks o wyjątkowej atmosferze. Okoliczną przyrodę stanowią gęste lasy i liczne, malownicze stawy. Miasto Trzeboń nazywane jest poetycko miastem stawów, natomiast okolica krainą lustrzaną. Region Trzeboński tworzyły przez wieki pierwotne moczary i torfowiska. Jest to również tradycyjne miejsce hodowli ryb, szczególnie sławnych karpi trzebońskich.
(źródło: Nawigator turystyczny, Warszawa 2008).
Kolejne piękne czeskie miasteczko. Dwa razy przejeżdżałem wokół niego, widziałem te stawy, ale do centrum nie zawitałem. Szkoda, bo jest warte zwiedzenia.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kamieniczki. Ładniejsze niż na Starym Rynku w Poznaniu.
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne miasto, pełne uroku. Na pewno warte zwiedzenia... Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńCóż mogę napisać... Chyba tylko to, że koniecznie muszę odwiedzić ten Trzeboń. :-)
Pozdrawiam serdecznie...