Będąc w polskich Tatrach warto rozważyć krótki wypad na słowacką stronę gór. Oprócz pięknych widoków, tras dla narciarzy, znajduje się tam kilkanaście miejscowości z przykładami pięknej architektury, doskonale wpisującej się w otaczający krajobraz. Proponuję zajrzeć do Starego Smokovca.
Stary Smokowiec (Starý Smokovec; 1010 m) powstał w pocz. XIX w. za sprawą dzierżawcy Jana J. Rainera, który wybudował pierwsze obiekty sanatoryjne: Flora (1839), Szwajcarski Dom i Bellevue (1850) istniejące (po rekonstrukcji) do dziś. Leczenie przeprowadzano na bazie tutejszych wód mineralnych. Pod koniec XIX w. nowy dzierżawca osady, Bank Kredytowy z Lewoczy, rozpoczął wielką rozbudowę kurortu, niechętnie sprzedając działki osobom postronnym, chyba że były wysoko urodzone, jak np. arcyksiężna habsburska Klotylda, która wybudowała stylową willę Klotylda, dziś Kamzík. W 1904 r. stanął pierwszy tatrzański Grandhotel (fot.). Później, z okazji mistrzostw świata w 1970 r. Stary Smokowiec zyskał kilka kanciastych betonowych budynków, zakłócających uroczą harmonię zabytkowych pensjonatów i monumentalnych tatrzańskich grzbietów (http://przewodnik.onet.pl/europa/slowacja/smokowiec,1,3287771,artykul.html).
W miejscowości jest sporo restauracji i kawiarni, za niewygórowaną cenę można coś zjeść i napić się kawy (polecam szczególnie kawę i ciasta w restauracji hotelu „Smokovec”J).
Bardzo urocze miejsce. Zapamiętam, kto wie, może kiedyś tam dotrę:)) Póki co, dzięki serdeczne za wycieczkę... Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńOooo..., akurat Smokowce to trochę znam, a nawet niedawno tam byłem, przy okazji wypraw w Tatry Wysokie. :-)
Bardzo przyjemne miejscowości, przede wszystkim pięknie położone. :-)
Pozdrawiam
Jak ja bym tam chciała teraz tam być!!! Ale, cóż... życie, przynajmniej sobie pooglądam:))))
OdpowiedzUsuńKrzyżuje się tu kilka ciekawych szlaków, więc każdy łazik prędzej czy później musi tam trafić.
OdpowiedzUsuń