reklama

wtorek, 25 października 2011

Kamienne miasto – Kutna Hora






Dla większości turystów odwiedzających czeskie miasta głównym celem jest Praga. Nie zamierzam poddawać  atrakcyjności stolicy Czech w wątpliwość, chciałabym tylko zwrócić uwagę na inną miejscowość - perełkę architektury Czech, położoną zaledwie 65 km od Pragi…. Ta miejscowość to Kutna Hora, dziś małe, 20-tys. miasteczko, w przeszłości ustępujące znaczeniem jedynie stolicy, z bogatą historią, której ślady widoczne są na każdym kroku.
Kutna Hora, jak sama nazwa wskazuje, jest związana z wydobywaniem srebra (kutat czes. – wydobywać). Już w 1142 r. w położonej niedaleko Kutnej Hory miejscowości Sedlec założono pierwszy w Czechach klasztor cystersów, z kolei pod koniec XIII w. powstała również pierwsza osada górnicza nazywana Cuthna antiqua - Stará Kutna, która w krótkim czasie stała się bogatym królewskim miastem. W XIV w. założono mennicę królewską Włoski Dwór (teraz muzeum mincerstwa), gdzie zatrudniano rzemieślników z Florencji.
Zyski z kopalni srebra budowały potęgę kolejnych czeskich władców i przyczyniały się do rozwoju i rozkwitu samego miasta. Na Kutną Horę spływały kolejne królewskie łaski, a górnicy stali się jedną z najbardziej uprzywilejowanych grup społecznych. O bogactwie mieszkańców Kutnej Hory w tamtych czasach może także świadczyć doskonale zachowany Kamienny Dom (fot.2) - perła gotyckiej architektury oraz późnogotycka studnia miejska. W podzięce za te wszystkie dobrodziejstwa mieszkańcy Kutnej Hory w 1388 r. zaczęli wznosić katedrę św. Barbary (fot. 1).  Budowa trwała ponad 150 lat i została zakończona dopiero w 1558 r., a nad jej przebiegiem czuwali najlepsi czescy architekci, wśród nich syn twórcy słynnego mostu Karola i katedry św. Wita w Pradze. Efektem tego jest okazała świątynia otoczona wianuszkiem smukłych przypór (za: www.podroze.gazeta.pl), w 1995 r. wpisana wraz z innymi zabytkami miasteczka  na listę światowa listę dziedzictwa kulturowego UNESCO. Wymiary świątyni wynoszą 70 na 40 m. Jest jedną z atrakcji turystycznych miasteczka – usytuowana na wzniesieniu i widoczna ze wszystkich stron, przez turystów określana jest często jako „grzbiet brontozaura”, „obóz tureckiego sułtana” albo „szczyty Andów patagońskich” (www.wikipedia.pl).
W dzielnicy miasta Sedlec usytuowana jest kolejna grupa  atrakcji turystycznych - zabytków światowego formatu, m.in. znajdująca się również na liście UNESCO  katedra (część zlikwidowanego w 1783 r. klasztoru cystersów) pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny (fot.3). Sedlecki klasztor należał na przełomie XIII/XIV w. do najważniejszych ośrodków kościelnych w Czechach. Świątynia już w  założeniach była monumentalną budowla przewyższającą wszystko, co do tej pory istniało. Powstawała w latach 1282-1320 jako kościół katedralny z krużgankiem i wieńcem kaplic, w 1421 r. zniszczony przez pożar, odbudowany dopiero na przełomie XVII/XVIII w. Nowatorski styl, w którym odbudowano katedrę, tzw. barokowy gotyk, nie ma odpowiednika w Europie. O kilkaset metrów od katedry oddalony jest kolejny cel większości turystów – kaplica cmentarna z kostnicą, sam budynek z zewnątrz raczej niepozorny, tym co przyciąga odwiedzających jest niesamowite wnętrze, wykończone ludzkimi czaszkami i kośćmi.  Autorem unikatowych zdobień wykonanych ze szczątków ludzkich był prawdopodobnie rzeźbiarz Franciszek Rint. Unikalne jest także dominujące nad całością masywne zwierciadło ozdobione ludzkimi kośćmi, podobnie jak krzyż, kielichy, monstrancja czy herb rodu Schwarzenbergów. Szacuje się, że zdobienia w sedleckiej kaplicy powstały ze szczątków ok. 40 000 osób. Dzieło to powstało jako przypomnienie o przemijalności ludzkiego życia oraz istnieniu śmierci...
Na skutek wyczerpania się złóż srebra oraz zawirowań w historii Czech w XVIII w. rozwój miasta został zahamowany. Dziś Kutna Hora to małe, przepiękne, ciche miasteczko pełne zabytków oraz pamiątek po dawnej świetności (wiele obiektów jest odrestaurowanych lub w trakcie restauracji). Wąskie i kręte uliczki urzekają swoją urodą i oddają atmosferę dawnych epok.  Na zmęczonych turystów czekają liczne kafejki i gospody mieszczące się w średniowiecznych kamienicach. Każdy powinien spróbować też kutnohorskiego specjału - miejscowego piwa (piwo to nie jest do kupienia w żadnym innym miejscu w Czechach). Zachęcam do uwzględnienia tego miejsca w swoich planach wycieczkowych, naprawdę warto.

3 komentarze:

  1. Pięne miasto i niesamowite wrażenia.

    OdpowiedzUsuń
  2. A to teraz ja sobie pobuszuję u Ciebie i pozwiedzm . Miło mi , że wpadasz do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm... piwo powiadasz? No, to chyba warto:)))) Elvirko, jestem teraz na blogu pod tym adresem... Serdecznie pozdrawiam..

    OdpowiedzUsuń