reklama

niedziela, 13 listopada 2011

Brody - barokowa perełka architektury




Nasz kolejny cel wycieczki  - pałac - znajduje się w  Lubuskiem,  w Brodach. Pałac ten stanowi zasadniczy element przestrzenny miejscowości (dawniej miasta). W miejscu wcześniejszego założenia pałacowo-parkowego wzniesionego dla Promnitzów w latach 1670-1674 według projektu architekta Francka, powstała wielka rezydencja hrabiego Henryka Brühla. Zakupił on w 1740 r. majątek brodzki o powierzchni 2 000 ha od rodziny Watzdorfów za sumę 160 000 srebrnych talarów saskich. Jan Krzysztof Knoffel stworzył w latach 1741-1753 założenie rezydencjonalne zgodnie z obowiązującymi wówczas zasadami epoki baroku (francuskie normy).
    Zespół usytuowano na zamknięciu jednej z dwóch osi układu urbanistycznego, oddzielając go od miasta półkolistym ogrodzeniem z bramą flankowaną filarami, na których ustawiono rzeźby Bellony i Caritas. Dominantę stanowi pałac poprzedzony prostokątnym dziedzińcem honorowym flankowanym oficynami.  Część rezydencjonalną od gospodarczej oddziela droga prowadząca do parku formowanego w stylu angielskim i francuskim. Tak ukształtowany zespół ucierpiał w okresie wojny siedmioletniej (1756-1763), kiedy to na rozkaz króla pruskiego Fryderyka II, szczerze nienawidzącego hrabiego Brühla, spalono pałac i zdewastowano ogród. Dobra w niedługim czasie przeszły na własność Prus i dopiero w pierwszej połowie XIX w. odzyskał je wnuk ministra Fryderyk August Brühl, który odbudował zniszczony pożarem pałac.
   W roku 1790 ówczesny pan na Brodach i Forst, wieloletni starosta Warszawy, generał artylerii koronnej Alojzy Fryderyk von Brühl, odznaczony przez króla polskiego Stanisława Augusta Poniatowskiego orderem "Orła Białego”, wyreżyserował w parku w Brodach plenerową sztukę Szekspira pt. "Sen nocy letniej”. Wydarzenie odbiło się echem w Europie. Bajkowych scen dostarczył oczywiście brodzki park. Barokowy układ urbanistyczny z XVIII w. składa się z pałacu, oficyny, kościoła, Bramy Zasieckiej i kilkunastu domów i w takiej postaci zachował się do dziś. Wart uwagi jest także przypałacowy park pełen niezwykle rzadkich okazów drzew i krzewów rosnących nad jeziorem, stwarzający wrażenie naturalnego krajobrazu.    Za pałacem, wokół jeziora, rozciąga się park.  W posiadaniu rodu rezydencja pozostawała do końca II wojny światowej. Zespół wywodzący się z saskiego baroku prezentuje wysoki poziom artystyczny i należy do nielicznych zachowanych układów barokowych  województwa lubuskiego. W chwili obecnej w pałacu (w bocznych skrzydłach) znajduje się hotel i restauracja, widać, że w prawym skrzydle trwają prace restauracyjne.

Przedstawiona  okolica jest odwiedzana przez turystów szczególnie w okresie letnim, a jej głównymi atutami, wg miejscowych włodarzy, są: duża powierzchnia lasów (zwłaszcza część południowa) obfitująca w zwierzynę i leśne runo, atrakcyjne ukształtowanie terenu i mnogość zbiorników wodnych (jeziora i stawy rybne), kompleksy torfowisk, fragmenty borów bagiennych, obfitujących w rzadkie gatunki roślin i ptaków, łagodny klimat, wspaniałe widoki, miejsca do obserwacji i pomniki przyrody. Jednak oprócz piękna natury polecam również zwiedzenie tego pięknego barokowego pałacu.
(za: www.palacbrody.pl)

1 komentarz:

  1. Po tym, co zobaczyłam i przeczytałam, faktycznie, grzechem byłoby go nie zwiedzić. Cudowne miejsce! Będę go miała na uwadze. Dzięki, Elvirko... pozdrawiam serdecznie...

    OdpowiedzUsuń