reklama

sobota, 5 listopada 2011

Wiedeń - secesja i współczesność




Kto wybiera się na wycieczkę do Wiednia, powinien prócz ogólnie znanych i podziwianych zabytków z wcześniejszych wieków obejrzeć kilka przykładów architektury nowszej, czyli secesji i obowiązkowo nietypowe domy projektu Hundertwassera….
Sztandarowym przykładem architektury secesyjnej w Wiedniu jest tzw. Pawilon Secesji (fot.1),  niekiedy nazywany też „kapustą”, ze względu na złocony kulisty element na szczycie budynku, wykonany z ok. 3000 złotych listków. Na pierwszy rzut oka uderza w nim bogactwo elementów dekoracyjnych, złoceń. Obecnie mieści się w budynku muzeum. Pomysł na Pawilon powstał w głowach wiedeńskich artystów. W 1897 r. m.in. Gustav Klimt, Josef Hoffman, Kolo Moser i wspomniany Joseph Maria Olbrich powołali Stowarzyszenie Secesja zrywając tym samym z konserwatywnymi kolegami z Künstlerhaus (od łacińskiego secessio – odcięcie). Budynek Secesji w Wiedniu (to alternatywna nazwa, od niemieckiego Wiener Secessionsgebäude) budowano w latach 1898-1899 pod okiem Josepha Marii Olbricha. Budowla stała się jednym z symboli nowego kierunku w sztuce i architekturze – oczywiście secesji. Zachwycający fryz w podziemiach poświęcono Ludwikowi van Beethovenowi. Obecnie w budynku znajduje się muzeum i sale wystawowe.
Kto interesuje się architektura współczesną powinien koniecznie obejrzeć blok na rogu Kegelgasse i Löwengasse w Wiedniu (fot. 2,3),  zaprojektowany przez Friedensreicha Hundertwassera w latach 1983-1985. W zamyśle projektu leżało powiązanie przyrody z użytkową architekturą i wkomponowanie tego w wielkomiejski pejzaż. Udało się to chyba znakomicie – budynek od lat jest atrakcją turystyczną i ponoć najczęściej fotografowanym obiektem w Wiedniu. Balkony, tarasy, dachy budynku porastają różne gatunki drzew i krzewów. Kolorowa asymetryczna bryła budowli otulona jest ze wszystkich stron zielenią. W budynku tym jest ponad 50 mieszkań, biura, kawiarnie i kilkanaście tonących w zieleni tarasów (http://www.wien.at/). Na pierwszy rzut oka ten zaułek wygląda jak miasteczko zabaw dla dzieci. Wstęp do środka tylko dla mieszkańców budynku. To kilkupiętrowy blok mieszkalny, na którego fasadzie nie ma powtarzalnych elementów  - każde okno, każdy detal jest inny, na elewacji zastosowano cała gamę kolorów i różnych elementów wykończeniowych (ceramika, szkło, gips itd.), celowo unika się linii prostych, nawet hydranty są zakrzywione, latarnie świecą się w dzień – na każdym kroku obserwuje się zupełne odejście od przyjętych ogólnie norm. Wszystkie inne obiekty i elementy w sąsiedztwie tego bloku również utrzymane są w tej konwencji, a więc widzimy tam chodnik z wybrzuszeniami, kawiarenki o podobnym wystroju, sklep z pamiątkami. Kilkadziesiąt metrów dalej możemy podziwiać kolejny projekt tego artysty-architekta – KunstHaus (fot. 4). Hundertwasser całkowicie przebudował dawną fabrykę mebli drewnianych Thonet w swym charakterystycznym stylu. Nieregularne elementy ze szkła, metalu, cegieł, drewna i kolorowe kafle nadają nowe oblicze temu uprzednio niepozornemu budynkowi. Otwarcie nastąpiło w roku 1991. Dwa piętra KunstHaus Wien poświęcono stałej ekspozycji dzieł Hundertwassera, na dwóch pozostałych odbywają się wystawy czasowe. Na parterze znajduje się kawiarnia z restauracją i sklep (za: www.wien.info.pl).
Zwiedzenie tego zaułku gwarantuje niezapomniane przeżycia i przeniesienie się w świat fantazji, a tego nam czasami w życiu brak…  

1 komentarz:

  1. Miło z Tobą wędrować, Elvirko:) Dziękuję za pełną uroku wycieczkę. Dużo się dowiedziałam... Serdecznie pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń