reklama

wtorek, 3 stycznia 2012

Żółkiew – miasto hetmanów

W niniejszym poście chciałabym zaprosić was do maleńkiej, bardzo urokliwej miejscowości, która w przeszłości zapisana była wielkimi literami na mapie Polski, a obecnie znajduje się na terytorium Ukrainy, niedaleko Lwowa…
Żółkiew (za czasów ZSRR Nestorow) - to istna perełka wybudowana przez włoskich
architektów okresu renesansu. Jej fundatorem był hetman Stanisław Żółkiewski.  
W roku 1597 Stanisław Żółkiewski postanowił utrwalić pozycję własną i swej rodziny przez założenie miasta-siedziby rodowej. Wybór padł na Winniki, a nowe miasto nazwano Żółkwią, na pamiątkę starego rodzinnego gniazda w lubelskiem. Hetman niewątpliwie wzorował się tu na Janie Zamoyskim, założycielu Zamościa. Żółkiew jest jednak mniej renesansowa i mniej włoska niż Zamość, ale przez to jakby bardziej rodzima, pełniej wrośnięta w lokalne tradycje i stosunki.



Pod koniec XVII w. Żółkiew była jednym z najładniejszych miast Rzeczypospolitej. Miasto zbudowano na planie siedmioboku wyznaczonego murem z zachowanymi częściowo po stronie północnej basztami i bramami. Od południowego zachodu do murów miejskich przylegał zamek, który należał do najwspanialszych na całej Rusi Halickiej. Powstał równocześnie z miastem w końcu XVI w. Tę królewską rezydencję stanowił czteroskrzydłowy gmach, budowany zkamienia i cegły, z basztami w narożach. Przed zamkiem rozciągał się prostokątny rynek, przy którym stanął kościół parafialny pw. św. Wawrzyńca Męczennika, który ufundował hetman wielki koronny Stanisław Żółkiewski. Kościół zbudowano przy północno-zachodniej pierzei, na sztucznym nasypie, a wnętrza wyposażyła żona hetmana Regina i jej córka Zofia. W 1640 r. było tam 7 ołtarzy i bogata biblioteka (http://fotojohny.republika.pl/zolkiew.html)
W późniejszym czasie wielkim darczyńcą Żółkwi okazał się również Jan III Sobieski, który stał się w 1661r. jej właścicielem; dzięki niemu odnowiono świątynię po pożarze z 1690 r. Po śmierci hetmana kolejnymi właścicielami Żółkwi byli jego synowie – Konstanty i Jakub, a następnie rodzina Radziwiłłów. W 1878 r. dobra sprzedano z powodu wysokiego zadłużenia i od tego momentu zaczyna się powolny upadek miasta. Na początku XX w. złożono w nim zwłoki hetmana Żółkiewskiego i jego rodziny (http://www.roztocze.com/content/view/53/0/). Kościół przetrwał II wojnę światową w dobrym stanie, zamknięty w 1946 r., przeznaczony na magazyn, zdewastowany, rozgrabiono wyposażenie (niewielka część została odzyskana i przekazana muzeum we Lwowie), funkcję kościoła przywrócono temu obiektowi w 1989 r. Tuż obok, ale już poza rynkiem, umieszczono cerkiew greckokatolicką, a przy murach miejskich od strony północnej - synagogę. W ten sposób Stanisław Żółkiewski, sam gorliwy katolik, zadbał o potrzeby religijne mieszkańców miejscowości.


Obecnie miasteczko jest powoli odrestaurowywane ze zniszczeń „posocjalistycznych”, ma w tym duży udział Polska, wiele prac konserwacyjnych wykonywanych jest w Krakowie. Mimo, że dookoła widać jeszcze wiele zniszczonych budynków, miasto zachowało swoją niepowtarzalną atmosferę. Zachęcam do jego zwiedzeniaJ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz