W podbolesławieckiej wsi Kliczków, w samym środku Borów Dolnośląskich, znajduje się imponującej wielkości kompleks zamkowy, drugi – po Książu – co do wielkości na Dolnym Śląsku.
Zamek Kliczków to odrestaurowana budowla, której początki sięgają XIII w. Wtedy to książę świdnicko-jaworski Bolko I Surowy zbudował w Kliczkowie nad Kwisą graniczną warownię. W kolejnych dziesięcioleciach zamek zmieniał właścicieli, a z końcem XIV w. warownię zaczęto przekształcać w zamek-folwark. Prace rozpoczęła rodzina von Rechenberg, która na kliczkowskich włościach pozostała blisko trzy wieki. W drugiej połowie XVI w. zamek doczekał się kompleksowej przebudowy w renesansowym stylu. W tamtym czasie był już zbudowany z kamienia i posiadał trzy kondygnacje. Mieściło się w nim 20 komnat, kuchnia, dwie balowe sale i kaplica. Wtedy też wzniesiono zabudowania gospodarcze: słodownię, browar, stajnię i powozownię. Rozbudowywany przez kolejnych właścicieli, rodzinę Solms-Baruth, zamek pod koniec XIX w. otrzymał obecną swoją postać. Ostatnia niemiecka rodzina na zamku Solms-Baruth straciła tę posiadłość w czasach II wojny światowej, po nieudanym zamachu na Hitlera. Członków rodziny aresztowano, skonfiskowano majątek i wywieziono bogactwa. To był początek końca ówczesnej świetności zamku. Po wojnie popadał w ruinę, a pożar pod koniec lat 40-tych całkowicie zniszczył dwa zamkowe skrzydła. Na początku XXI w. zachowane jego części zostały w pełni odrestaurowane (www.kliczkow.com.pl).
W zamku znaleźć można ślady nakładania się kilku stylów architektonicznych. W fasadach budynków i ich wnętrzach łączą się angielski gotyk, włoski renesans oraz niemiecki i francuski manieryzm. W jego wnętrzach zachowały się pięknie odrestaurowane pomieszczenia, m.in. dawna Biblioteka, Sala Dworska zwana niegdyś Białą, Sala Kominkowa z wspartym na sześciu nóżkach dwukondygnacyjnym piecem i eklektyczna Sala Teatralna, której centralną ozdobę stanowi okazała polichromia z motywem myśliwskim (www.zamkipolskie.pl). Całość dopełnia zamkowy park zaplanowany w stylu angielskim, który niedawno został przy pomocy środków unijnych rewitalizowany.
Obecnie Zamek Kliczków, całkowicie odremontowany, pełni funkcję centrum hotelowo-konferencyjnego. Turyści mają tu do dyspozycji całodobową, pełną obsługę hotelową i gastronomiczną, obiekty sportowe i odnowy biologicznej. Niestety ze względu na usługową działalność hotelu zwiedzanie zamku z przewodnikiem możliwe jest tylko w soboty i niedziele w wyznaczonych godzinach.
Na stałe w zamkowy kalendarz wpisane są imprezy związane z końmi (np. międzynarodowe zawody jeździeckie, turniej rycerski). Z końmi związana jest też inna osobliwość zespołu pałacowego, a mianowicie jedyny w Polsce cmentarz dla koni (do dziś zachowały się jedynie dwa nagrobki). Również szeroko znane zainteresowanym SA imprezy kulinarne. W długi listopadowy weekend np. odbywał się festiwal kulinarny „Ale pasztet!” (smakowite zapachy roztaczały się po całym dziedzińcu).
Zamek Kliczków to odrestaurowana budowla, której początki sięgają XIII w. Wtedy to książę świdnicko-jaworski Bolko I Surowy zbudował w Kliczkowie nad Kwisą graniczną warownię. W kolejnych dziesięcioleciach zamek zmieniał właścicieli, a z końcem XIV w. warownię zaczęto przekształcać w zamek-folwark. Prace rozpoczęła rodzina von Rechenberg, która na kliczkowskich włościach pozostała blisko trzy wieki. W drugiej połowie XVI w. zamek doczekał się kompleksowej przebudowy w renesansowym stylu. W tamtym czasie był już zbudowany z kamienia i posiadał trzy kondygnacje. Mieściło się w nim 20 komnat, kuchnia, dwie balowe sale i kaplica. Wtedy też wzniesiono zabudowania gospodarcze: słodownię, browar, stajnię i powozownię. Rozbudowywany przez kolejnych właścicieli, rodzinę Solms-Baruth, zamek pod koniec XIX w. otrzymał obecną swoją postać. Ostatnia niemiecka rodzina na zamku Solms-Baruth straciła tę posiadłość w czasach II wojny światowej, po nieudanym zamachu na Hitlera. Członków rodziny aresztowano, skonfiskowano majątek i wywieziono bogactwa. To był początek końca ówczesnej świetności zamku. Po wojnie popadał w ruinę, a pożar pod koniec lat 40-tych całkowicie zniszczył dwa zamkowe skrzydła. Na początku XXI w. zachowane jego części zostały w pełni odrestaurowane (www.kliczkow.com.pl).
W zamku znaleźć można ślady nakładania się kilku stylów architektonicznych. W fasadach budynków i ich wnętrzach łączą się angielski gotyk, włoski renesans oraz niemiecki i francuski manieryzm. W jego wnętrzach zachowały się pięknie odrestaurowane pomieszczenia, m.in. dawna Biblioteka, Sala Dworska zwana niegdyś Białą, Sala Kominkowa z wspartym na sześciu nóżkach dwukondygnacyjnym piecem i eklektyczna Sala Teatralna, której centralną ozdobę stanowi okazała polichromia z motywem myśliwskim (www.zamkipolskie.pl). Całość dopełnia zamkowy park zaplanowany w stylu angielskim, który niedawno został przy pomocy środków unijnych rewitalizowany.
Obecnie Zamek Kliczków, całkowicie odremontowany, pełni funkcję centrum hotelowo-konferencyjnego. Turyści mają tu do dyspozycji całodobową, pełną obsługę hotelową i gastronomiczną, obiekty sportowe i odnowy biologicznej. Niestety ze względu na usługową działalność hotelu zwiedzanie zamku z przewodnikiem możliwe jest tylko w soboty i niedziele w wyznaczonych godzinach.
Na stałe w zamkowy kalendarz wpisane są imprezy związane z końmi (np. międzynarodowe zawody jeździeckie, turniej rycerski). Z końmi związana jest też inna osobliwość zespołu pałacowego, a mianowicie jedyny w Polsce cmentarz dla koni (do dziś zachowały się jedynie dwa nagrobki). Również szeroko znane zainteresowanym SA imprezy kulinarne. W długi listopadowy weekend np. odbywał się festiwal kulinarny „Ale pasztet!” (smakowite zapachy roztaczały się po całym dziedzińcu).
Pięknie położony, znakomicie utrzymany obiekt sprawia bardzo przyjemne wrażenie, również okolica zachęca do zwiedzania. Polecam Kliczków jako cel weekendowej wycieczkiJ
Szkoda, że mnie tam nie było.
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten zamek! I jakże w przepięknym miejscu położony! Cudownie z Tobą wędrować, Elvirko, dużo wiadomości nam przekazujesz. Buziole:)))*
OdpowiedzUsuń